Po długiej przerwie uczestnicy teatrów działających na terenie Murowanej Gośliny ponownie mieli okazję uczestniczyć w wyjeździe warsztatowym mającym na celu integrację i doskonalenie warsztatu aktorskiego.
27 czerwca dwadzieścia cztery osoby wybrały się do bodaj najbardziej niezwykłej szkoły w Poznaniu, szkoły, której drugie imię, to Teatr a pierwsze ŁEJERY. Doskonałe warunki do tego typu zajęć, przystosowane do spektakli teatralnych sale sprawiają, że atmosferę teatru czuć od samego wejścia do budynku szkoły.
Uczestnicy warsztatów spędzili tam trzy dni wypełnione zajęciami i atrakcjami. Warsztaty teatralne prowadziła znakomita aktorka z Teatru Nowego w Poznaniu pani Bożena Borowska. Zajęcia integracyjne prowadzący oba teatry Marcin Matuszewski.
Ideą wyjazdów warsztatowych wszystkich grup prowadzonych przez Marcina Matuszewskiego jest integracja połączona z doskonaleniem umiejętności wokalnych (w wypadku zespołu wokalnego La Speranza z Czerwonaka) i teatralnych (przy okazji teatrów Zielona Goś, Karamba i Gang Marcina z Murowanej Gośliny).
Za każdym razem w planie wyjazdu oprócz zajęć warsztatowych znajdują się bardzo charakterystyczne elementy. Codziennie prowadzone są treningi fizyczne, które generalnie z samym treningiem fizycznym nie mają wiele wspólnego. Polegają na przeprowadzeniu szalonych konkurencji bez cienia rywalizacji. Dość osobliwie brzmi, prawda? Ale gdy przytoczyć nazwę „Cholernie głośny telefon” lub „Ale jaja”, można zacząć wyobrażać sobie na ile szalone są zadania, które stawia przed uczestnikami prowadzący. Niejednokrotnie przechodnie patrzyli ze zdziwieniem na uczestników treningów wrzeszczących do siebie z odległości 30 metrów absurdalne hasła, czy rzucających do siebie jajkami na odległości tak duże, że wielu z „zawodników” przekonało się na własnej skórze…. lub ubraniu, jak to jest gdy rozłupuje się na nich z impetem surowe jajko.
To wszystko jednak nie po to aby zmęczyć się przy szorowaniu ubrań czy leczeniu gardła po wrzaskach na powietrzu ale by poczuć się swobodnie i lepiej się poznać.
Innym z nieodłącznych punktów wyjazdów warsztatowych jest L:azy Evening (Leniwy wieczór). To czas gdy uczestnicy warsztatów siedzą wygodnie otoczeni popcornem, chipsami, paluszkami i napojami oglądając dobry film. Marcin Matuszewski stara się aby prezentowane filmy dostosowane były do wieku oglądających i , co najważniejsze, były godne uwagi i takie, których podopieczni mogli nigdy wcześniej nie oglądać.
Tym razem oprócz standardowych punktów Zielona Goś i Karamba mieli okazję zawitać do strasznej, nawiedzonej szkoły. W zupełnych ciemnościach rozegrała się mroczna przygoda, która wielu przyprawiła o gęsią skórkę.
Warsztaty Zielonej Gosi i Karamby – z pewnością udane i inspirujące. Przed nimi wakacje ale od września kolejna praca nad spektaklami. Karamba po premierze „Mebla” będzie prezentować go na konkursach, Zielona Goś przygotowuje się do 10-lecia istnienia a Gang Marcina (choć w warsztatach nie uczestniczył) tez nie narzeka na brak inspiracji. Ma bowiem w planach realizację filmu o najbardziej niezwykłym człowieku jaki mógł pojawić się na Ziemi.