Postać Wojciecha Wtorkowskiego jest dla goślińskiej plastyki legendarna. Wojciech Wtorkowski jest jednym z prekursorów uprawiania sztuk plastycznych, w szczególności malarstwa w Murowanej Goślinie. Należy do grupy artystów działających już w latach siedemdziesiątych na terenie naszego miasta. Organizował pierwsze wystawy sztuki i plenery malarskie. Do dziś współpracuje przy wielu projektach z Ośrodkiem Kultury, bierze udział w wystawach, uczestniczy w plenerach. Jest wielkim popularyzatorem malarstwa współczesnego, abstrakcji, nowych sposobów obrazowania i widzenia. Artysta w nowej odsłonie swojej twórczości pokazuje obrazy wykonane w technice POURING.
Kwadratowe obrazy na płótnie w technice pouringu zawieszone na ścianie w kompozycji szachownicy Trzy prostokątne obrazy na płótnie w technice pouringu Ściana galerii z obrazami Zbliżenie na powierzchnię płótna obrazu, kolorowe plamy farby Cztery prostokątne obrazy w technice pouringu na ścianie Widok galerii, podłoga, ściany z obrazami Ściana galerii z obrazami Ściana galerii z obrazami w kompozycji szachownicy, rozproszonych kwadratów i wykrzyknika
POURING, jest to technika polegająca na tworzeniu obrazów w specjalny sposób, przez rozlewanie farb. Farba uzyskuje płynność dzięki połączeniu ze specjalnym medium (pouring medium). Medium wpływa na gęstość farby, jednak nie zmienia jej koloru, nasycenia, czy właściwości kryjących – farba nie staje się transparentna (jak np. po połączeniu z wodą) i jest bardziej plastyczna. Farby można rozlewać na wiele różnych sposób i kombinacji wspomagając się często dodatkowymi narzędziami jak suszarka, pistolet na sprężone powietrze, czy palnik.
Każdy potrzebuje kolorów! Żyj kolorowo! W tym czasie obostrzeń i dystansu, pustkę wypełnić najlepiej czymś pozytywnym i optymistycznym. Takie są obrazy Wojciecha Wtorkowskiego. Świetnie wprowadzają we wnętrza radość i pozytywne wibracje, są jak koktajl owocowy, dawką energetycznej bomby witaminowej. Dosłownie wybuchają kolorami i formami plastycznymi. Natura ma w nich swój udział, bowiem siły grawitacji i niepoznane przyczyny tworzą takie, nie inne wzory i „pływy” na powierzchni płócien. Obrazy te można w dowolny sposób ze sobą zestawiać i samodzielnie decydować, stając się niejako artystą jak zagospodarować nimi przestrzeń. Na wystawie widzimy klasyczną prezentację płócien wyrzędowanych obraz przy obrazie jak i wariacje swobodnych kompozycji geometryzujących w pola szachownicy, czy układ kwadratów zdających się rozpadać. Znajdziemy też „wykrzyknik”, czy kropkę pod „i”, i „równa się”, ukryty portret i powidok Mehoffera.
Tekst i zdjęcia: Bartłomiej Stefański