„ Ja – poeta , co z nędzy chciałem się wymigać,
Aby śpiewać bez troski i wieczność rozstrzygać,
Gdy mnie w noc okradziono, drwię z ziemskiej mitręgi,
Bo wiem, że tam – w zaświatach mam nowe trupięgi!”
Skąd się wzięła nazwa zespołu „Trupięgi”?. Czasami rzeczy niezwykłe są dziełem przypadku. Tak było i tym razem, zespół powstał na chwilę w formie prezentu urodzinowego. I tak to już trwa 5 lat. Niezwykła poezja Bolesława Leśmiana, połączona z oryginalnymi aranżacjami, mistrzowskie wykonanie, a przede wszystkim bardzo świadome od początku do końca budowanie nastroju, a może raczej rozmowy z publicznością. Z jednej strony byliśmy kojeni słowami i muzyką, by za chwilę stanąć przed samym sobą z własnymi rozdrganymi emocjami. Wszystko było przemyślane od doboru tekstu, muzyki, dekoracji czy bosych stóp. Artyści nie byli mroczni, raczej słodko- gorzcy, pełni subtelnych niedopowiedzeń i szczerej do bólu dosłowności. Jak życie… Listopad to miesiąc refleksji i zadumy, koncert poezji Leśmiana w znakomitym wykonaniu zespołu „Trupięgi”, to dobry pomysł na jesienne smutki. Wokalistka zapowiadając utwór „Śmiercie”, nawiązała do naszej polskiej rzeczywistości, dodając i „Ani jednej więcej”, jej ciche słowa wybrzmiały bardzo mocno.

Zespół Trupięgi na scenie 
Zespół Trupięgi na scenie 
Zespół Trupięgi na scenie 
Śpiewająca wokalistka 
Mężczyzna grający na perkusji 
Mężczyzna grający na instrumentach perkusyjnych 
Dłonie grające na gitarze basowej 

Mężczyzna grający na kiju deszczowym 
Dłonie grające na gitarze elektrycznej 
Grający mężczyzna na gitarze basowej 
Śpiewająca wokalistka 
Śpiewająca wokalistka 
Fragment dekoracji – łapacz snów 
Mężczyzna grający na gitarze basowej 
Mężczyzna grający na gitarze basowej 
Zespół Trupięgi na scenie
Skład zespołu: Katarzyna Gardzejewska – wokal, Jacek Filipek – instrumenty perkusyjne, Jerzy Hippmann – gitara basowa, Kosma Kowalski – gitara akustyczna, Filip Słowiakowski – perkusja.
Koncert odbył się 6 listopada 2021 r. w auli Szkoły Podstawowej nr 1. Organizatorem wydarzenia był ośrodek kultury w Murowanej Goślinie.
Tekst: Agnieszka Szymańska – Wojtera
Fot: Tomasz Mizgier


















