W środę 7 grudnia br. w poznańskim Empiku odbyło się spotkanie z Jurkiem Owsiakiem, założycielem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Głównym tematem była książka Owsiaka – „Róbta co chceta, czyli z sercem jak na dłoni”.
O godz. 17.00 sala Empiku pękała w szwach. Licznie zgromadzeni goście tego dnia to przede wszystkim członkowie sztabów podpoznańskich miejscowości, fani Jurka Owsiaka oraz grupa członków Pokojowego Patrolu. W trakcie pierwszej, moderowanej przez prowadzącą, części Jurek długo opowiadał o historii Fundacji, osobach, które ją tworzą i tworzyły, o sukcesach i porażkach 20 lat działania. Przy okazji przytoczył wiele zabawnych anegdot nt organizacji Finałów oraz Przystanku Woodstock, przybliżył zgromadzonym gościom Fundację od zaplecza.
Druga, luźniejsza część to pytania od publiczności oraz podpisywanie różnego rodzaju gadżetów związanych z XX Finałem WOŚP.
Jurek został zasypany książkami, plakatami, flagami itp. do podpisu. Wiele z nich trafi na WOŚP-owe aukcje w czasie nadchodzącego XX Finału.
Wśród gości oczywiście nie zabrakło przedstawicieli naszego Goślińskiego Sztabu WOŚP- Dominika Kowala oraz Tomasza Mizgiera. Doszło też do krótkiej rozmowy, w której to poinformowaliśmy o naszych dokonaniach w liczbach przez te 19 lat. Jurek zapytany czy kojarzy Murowaną Goślinę po chwili zastanowienia powiedział, że robimy wielki wynik odnośnie zebranej krwi oraz pieniędzy. Na zakończenie podpisał nam swoje książki i życzył powodzenia w nadchodzącym XX Finale. Książki z autografem Jurka Owsiaka licytowane będą podczas styczniowego finału w Białężynie, Długiej Goślinie, Łopuchowie i Murowanej Goślinie. Bądźcie hojni dla Orkiestry.
Tomasz Mizgier
Książka „Róbta co chceta, czyli z sercem jak na dłoni” opowiada o 20 latach działalności WOŚP, jej początkach, a także ludziach, którzy ją współtworzą. Jest swoistym kalendarium, uzupełnionym licznymi zdjęciami oraz różnymi historiami i anegdotami. Została wydana z okazji XX Finału WOŚP, który odbędzie się w styczniu 2012 roku.
XX finał jest idealną okazją, aby napisać książkę. Nie jest to powieść, to spisana historia , która się wydarzyła – mówi o książce sam autor. – Jest to historia Polaków, jak my się zmieniliśmy i nasz kraj. Zaczynaliśmy w tureckich swetrach i rozwalonych samochodach. Na początku bez puszek i koszulek, wzbudzaliśmy podejrzenie. Zrobiliśmy pierwszy krok i nie myśleliśmy, że będzie to trwało tyle lat – dodaje.