Portret rodzinny zawisł w „Galerii na Wzgórzu”. Jest dość sporych rozmiarów, oprawiony w owalną ramę. Przedstawia oblicza twarzy, rodzinę, najbliższych zebranych w jednym miejscu, patrzących na nas ze ściany przez dziurki oczu wyrzeźbionych w glinie. Dzieci uczestniczące w zajęciach Pracowni Rzeźby i Ceramiki w ośrodku kultury, prowadzonych przez Panią Grażynę Szymałę- Wołyńską wykonały portrety w technice płaskorzeźby, rytu w płytce glinianej na podstawie wnikliwej obserwacji i studium twarzy swoich najbliższych. Powstały portrety zbiorowe rodzin i autoportrety.
Na wystawie widzimy zdjęcia powieszone w nawiązaniu do tradycyjnego albumu rodzinnego, czy monidła zawieszonego na honorowym miejscu w salonie. Tutaj podobnie grupa fotografii jest zapisem relacji, jakie łączą poszczególnych członków rodziny i w szerszym kontekście uwidaczniają relacje społeczne, powstałe naturalnie podczas spotkań w pracowni. Wieszając na ścianie zdjęcie chcemy pokazać radość, radość sprawia nam patrzenie na nie, radość sprawia nam też to, że ktoś inny nas na tym zdjęciu ogląda. Zdjęcie rodzinne powieszone w centralnym miejscu jest godłem i flagą naszego domowego terytorium, taką konstytucją naszego mikropaństewka. To my tu rządzimy, to my jesteśmy największym skarbem dla siebie. Rama nas podkreśla, ale nie zamyka. Do naszego zbioru osób można dołączyć, a patrząc na tę instalację odczuwamy chęć dołączenia do grupy, przynależności, spotkania. Wystawa pokazuje, że bardzo łatwo jest siebie nawzajem oswoić i obcy przestaje być obcym. Rama to relacje między nami, krąg społeczny i więź jaką udaje się przy dobrej woli zbudować. Wernisaż odbył się 14 czerwca br. w „Galerii na Wzgórzu” w ośrodku kultury przy ul. Mściszewskiej 10.
Wystawę można oglądać jeszcze do 30 czerwca. Zapraszamy.
Bartłomiej Stefański
Zdjęcia: Tomasz Mizgier