Początki Międzynarodowego Dnia Kobiet wywodzą się z ruchów robotniczych w Ameryce Północnej i Europie. Pierwsze obchody odbyły się 28 lutego 1909 r. w Stanach Zjednoczonych. W 1910 roku Międzynarodówka Socjalistyczna w Kopenhadze ustanowiła obchodzony na całym świecie Dzień Kobiet, który służyć miał krzewieniu idei praw kobiet oraz budowaniu społecznego wsparcia dla powszechnych praw wyborczych dla kobiet.
Dzisiaj Dzień Kobiet jest już tylko sympatycznym świętem. Kobiety mają z nami mężczyznami jak w raju. Chodzimy z ciężkimi siatami z zakupami, sprzątamy, pierzemy, zmywamy, robimy śniadanka, obiady i kolacje, razem jesteśmy w ciąży i rodzimy razem, jesteśmy nianiami na tacierzyńskim. Społeczne role płci się poplątały. Nie tak pewnie już otwieramy drzwi i rzadziej puszczamy panie przodem, panie zapracowane do późna zarabiające na utrzymanie domu, kredyty. Gdzie te czasy goździkowo – rajstopowych życzeń w zakładach pracy i prawdziwy czar tego święta pań? Teraz to nawet mężczyźni mają swój dzień podobno.
My zachowujemy jednak właściwe proporcje i nie ulegamy dziwnym modom. U nas panuje moda na pocałunek w rękę. Można jeszcze czasem zobaczyć scenkę jak z przedwojennego filmu, gdzie mężczyzna jest szarmancki a kobieta ma ten szyk, ten styl. W taki klimat zabrał nas koncert w auli gimnazjum z okazji Dnia Kobiet. Żeński Chór Canzona – Absolwent pod dyr. Adrianny Wtorkowskiej przy akompaniamencie Ewy Kandulskiej- Jakóbczyk, Zespół wokalny Una Canto pod kierunkiem Ewy Kandulskiej – Jakóbczyk oraz Zespół Rozrywkowy Orkiestry Dętej OSP w Murowanej Goślinie pod kierunkiem Roberta Duszczyka. Nieco retro, filmowo, jazzowo umilili publiczności ten wieczór ponad stuletniego Dnia Kobiet. Prowadzący Marcin Matuszewski recytował poezję o kobietach, Burmistrz Tomasz Łęcki wręczał kwiaty i składał życzenia, było naprawdę miło nie tylko paniom ale również choć przybyłym w znacznej mniejszości panom.
Bartłomiej Stefański