Centrum Kultury i Sportu w Murowanej Goślinie

Wystawa Joanny Marek

Otarłem się o świat trudnych spraw, trochę wyklęty ze
stereotypu współczesnej kultury. Przez chwilę oddychałem tajemniczą substancją
po której można już być pewnym tylko jednego , nieuchronności skutku.

11 lutego 2011 r. w Galerii w Pałacu odbyło się otwarcie
wystawy rzeźby , instalacji  i rysunków
Joanny Marek.  Autorka wystawy pochodzi z
Mielca na Podkarpaciu, mieszka w Murowanej Goślinie. W 2006 roku ukończyła
Liceum Plastyczne im. Piotra Michałowskiego w Rzeszowie o specjalności – formy
użytkowe, specjalizacja – snycerstwo.

 

W 2007r. rozpoczęła studia w Poznaniu na Akademii Sztuk
Pięknych , obecny Uniwersytet Artystyczny na Wydziale Rzeźby i Działań
Przestrzennych. Jest studentką IV roku.

 

Głównie zajmuje się twórczością z zakresu rzeźby klasycznej
oraz  małymi  formami. Od niedawna instalacją. W swoich
pracach wykorzystuje głównie gips oraz brąz. Eksperymentuje również z
tworzywami sztucznymi oraz ceramiką. Uprawia także rysunek.

Na wystawę składa się cykl rysunków na szarych papierach
wykonanych w technice ołówka i kredy o tematyce studium postaci w ujęciu autorskiego
sposobu obrazowania. Prace intrygują kompozycją, z ciekawym rozwiązaniem
widzenia, zabawy osią symetrii i przestrzenią. Dalej znajdujemy studium postaci
człowieka naturalnych rozmiarów wykonane techniką odlewu gipsowego. Techniką
taką wykonane są portrety, studia głów oraz grupa rzeźb przedstawiająca postaci
klęczące.  Szczególną uwagę zwracają trzy
małe formy rzeźbiarskie z  don Kichota
wykonane techniką traconego wosku z brązu. W specjalnie przygotowanym
pomieszczeniu, odosobnionym od wspomnianych prac przeżywamy intymne spotkanie z
mroczną naturą istnienia. Instalacja wykonana techniką własną szokuje i
przeraża , wymaga od widza zimnej krwi i mocnych nerwów. Autorka zwraca się w
tej pracy w kierunku sztuki krytycznej, dotyka trudnych tematów społeczno – moralnych.

 

 

Klasyczność rzeźb Joanny Marek oznacza znakomity warsztat i
ich związek z historią sztuki, jednak nie są to rzeźby akademickie, gładkie,
puste mentalnie, jak to określił jeden z moich rozmówców, partner życiowy i
asystent autorki : „ jak postacie z gabinetu figur woskowych”, tylko niepozbawione
naturalizmu, „wyżarcia”, ran, przywar, przypadłości człowieczeństwa artystyczne
wypowiedzi na temat przejścia na drugą stronę , przemijania, codziennego bólu i
niezawinionej radości prowadzącej dokąd ? 


Więcej zdjęć w galerii >>>

Znakomite, głębokie, bardzo poetyckie.

Wystawa potrwa do 4 marca br., zapraszamy od poniedziałku do
piątku w godz. 8.00 – 20.00 , po wcześniejszym skontaktowaniu się z ośrodkiem
Kultury.

Bartłomiej Stefański

 

Udział w Wystawach:

 

Więcej zdjęć w galerii >>>

Exit mobile version